To nie jest bluzka. To manifest chłodu i lekkości, powołany do życia w czasach, gdy słońce nie zna litości. Gdy ciało pragnie oddechu, a dusza — miękkości. Bluzka Margittes, nie przemawia głośno. Ale kto ją raz dotknie, ten już wie, że cisza może być zmysłowa.
Jej sekret tkwi w tkaninie. Wiskoza z odrobiną elastanu – duet pozornie skromny, a jednak spektakularny. To nie materiał, to doznanie. Chłodny dotyk, jakbyś zanurzyła dłonie w źródle. Sprężystość, która porusza się z tobą, a nie przeciwko tobie. Elastyczność, która nie gubi formy. Bluzka nie opina, nie przytłacza. Jest wolnością w formie koszuli: klasyka z reinterpretacją. Krótki rękaw. Fason swobodny, lecz z dyscypliną – jak kobieta, która zna swoją wartość.
A print? To poezja w konturze. Beżowe tło jak piasek na rozgrzanej plaży i czarne liście — szkicowane piórkiem artysty, nie projektanta. Minimalizm, który hipnotyzuje. Można ją nosić zapiętą, z nonszalancją architekta porządku. Albo rozpiętą, narzuconą na top lub sukienkę, jakby była kimonem dla nowoczesnej nomadki.
I wtedy dzieje się magia. W duecie ze spodniami z tej samej tkaniny tworzy sylwetkę jak z edytorialu — nieprzerysowaną, ale z efektem wow. Z czarnym dołem zyskuje pazur i nowoczesność. Ta bluzka nie potrzebuje sezonowej rewolucji, by być aktualną. Jest odpowiedzią na lato, które nie daje się przewidzieć.
To ubranie z duszą, które rozumie kobiece potrzeby. Jeśli szukasz nie tylko stylu, ale i uczucia — oto ono.
INFORMACJE O PRODUKCIE
skład: 95% wiskoza, 5% elastan
prać w temperaturze 30 stopni
rozmiar odpowiada typowym normom rozmiarowym
modelka ma 178 cm wzrostu i nosi rozmiar 38